Podsumowanie 2013 r.
Kurencja: Jak oceniacie Państwo 2013 r. pod kątem rozwoju rynku, produktów, innym ważnym?
Paweł Kyć,
dyrektor marketingu w Currency One SA
(Internetowykantor & Walutomat):
Rok 2013 upłynął dla branży pod znakiem intensywnego rozwoju. Szacujemy, że obroty na rynku online podwoiły się w stosunku do poprzedniego roku za sprawą upowszechnienia się kategorii oraz rosnącego zaufania Polaków do wymiany walut w sieci.
W 2013 powstały nowe podmioty a rynek wymiany walut w internecie to dziś ok. 50 serwisów oferujących wymianę walut w różnych modelach. Jednak zdecydowana większość obrotów na rynku, skupiona jest w 3-4 serwisach. Rok 2013 przyniósł umocnienie się pozycji liderów. Pozostałe podmioty mają obroty często wielokrotnie mniejsze od największych graczy i trudno im się przebić nawet z dobrą ofertą. |
|
|
Kilka serwisów zamknięto w minionym roku, za przyczynę podając brak perspektyw rozwoju. Nie dziwi to jednak, ponieważ zaistnienie i przetrwanie w tej branży wymaga dużych inwestycji w promocję usługi, a na zwrot trzeba czekać długo ze względu na niewielką marżę. Dlatego tylko podmioty osiągające odpowiednią skalę mają szansę funkcjonować bezproblemowo i przynosić zyski inwestorom. Zwróciłbym uwagę wymieniających większe kwoty na sprawozdania finansowe podmiotów, z którymi podejmują współpracę.
Za największe wydarzenie w branży w minionym roku uważam połączenie sił dwóch dużych graczy, których reprezentuję. We wrześniu 2013 r. właściciele Internetowykantor i Walutomat połączyli siły, tworząc spółkę Currency One SA.
Zdecydowaliśmy się na takie posunięcie, widząc szansę na zbudowanie synergii finansowej. Cenne było także wzmocnienie siły zespołów w tworzeniu nowych rozwiązań na rynku oraz połączenie know how dwóch serwisów działających w oparciu o różne modele biznesowe: Internetowykantor.pl to pierwszy e-kantor, a Walutomat.pl to największy serwis wymiany walut bezpośrednio między użytkownikami
|
Piotr Hajda,
specjalista ds marketingu w Kantor Express sp. z o.o.
(WymieniajTaniej):
Rok 2013 pokazał, że nadal jest miejsce na rynku wymiany walut online dla nowych kantorów, które mają pomysł jak się wyróżnić oraz dotrzeć z ofertą do klientów. Rozwój serwisu WymieniajTaniej jest tego dobrym przykładem. Można odnieść wrażenie, że najwięksi gracze próbują adaptować niektóre nasze pomysły. Pozytywne sygnały zwrotne dopingują do dalszej pracy. |
|
|
Dr Grzegorz Radzikowski,
prezes zarządu INGENSUM sp. z o.o.
(topFX):
Z punktu widzenia topFX, 2013 r. był okresem dynamicznego rozwoju wymiany walut, zarówno w zakresie przyrostu liczby użytkowników oraz wolumenu wymienionych walut. Kluczowy udział w dynamice rozwoju biznesu stanowiło poszerzenie portfolio usług wymiany walut oraz wprowadzenie różnego rodzaju programów lojalnościowych i promocyjnych podnoszących atrakcyjność wymiany walut dla klientów.
Na rynku pojawiło się kilka/kilkanaście nowych kantorów internetowych. Niektóre z nich na starcie prowadziły intensywne kampanie reklamowe w różnych mediach, ale zazwyczaj trwały one nie więcej niż dwa – trzy miesiące i już nie były powtarzane, co implikuje wniosek, że w tej fazie rozwoju rynku kantorów internetowych, pozyskiwanie nowych klientów jest trudne i nie przynosi oczekiwanych zwrotów. Nie sprawdziły się także strategie agresywnych kursów walutowych. Jakkolwiek kurs wymiany waluty jest podstawowym parametrem, to nie jest to czynnik wystarczający dla wyboru określonego serwisu, gdy np. idzie w parze z długim czasem realizacji zlecenia wymiany.
Sami klienci przyzwyczaili się do wymiany walut w Internecie, tak jak do zakupów internetowych i coraz rzadziej pytają o bezpieczeństwo takich transakcji, częściej zaś oczekują szybkości przebiegu transakcji i atrakcyjnych usług dodatkowych ponad klasyczną usługę zamiany jednej waluty na inną. Standardem staje się wymiana walut, która trwa nie więcej niż 5 minut, usługi automatyzujące wymianę czy np. przelewy zagraniczne, jak GLOBAL TRANSFER w topFX. |
|
|
|
Rafał Łyczek,
prezes zarządu Inkantor sp. z o.o.
(inkantor):
Obawę serwisu inkantor wzbudzają serwisy oferujące wymianę walut w Internecie, w cenach nie generujących tym podmiotom przychodów lub generujących na znikomym poziomie. W świetle zapewnienia bezpieczeństwa i stabilności działalności serwisu stanowi to duże zagrożenie dla środków ich użytkowników.
Inkantor zawsze do kwestii cen walut podchodził z rozwagą, dając konkretne korzyści swoim Klientom oraz oferując dodatkowe funkcjonalności np. zlecenia terminowe po kursie użytkownika, gdzie to Klient określa satysfakcjonującą go cenę nabycia lub sprzedaży waluty.
|
|
|
Ceny walut oferowane przez inkantor zawsze będą cenami lepszymi niż w bankach czy tradycyjnych kantorach, z drugiej strony dzięki odpowiedzialnej ale i rozsądnej polityce cenowej, inkantor jest w stanie w należyty sposób zadbać o bezpieczeństwo środków swoich Klientów.
|
Prognoza na 2014 r.
Kurencja.com: Jakie są Państwa prognozy na 2014 r. jeśli chodzi o dotychczasowe i przyszłe tendencje, szanse, zagrożenia dla sektora?
Paweł Kyć,
dyrektor marketingu w Currency One SA
(Internetowykantor & Walutomat):
Biorąc pod uwagę pozycje wypracowane przez wiodące serwisy, zachwianie proporcjami rynku jest raczej niemożliwe. Spodziewać można się konsolidacji w postaci połączeń czy przejęć kapitałowych. Zapewne będą też takie serwisy, które samoistnie zrezygnują z działalności.
Aby utrzymać stały poziom wzrostu liczby użytkowników i obrotów, operatorzy będą musieli wzbogacać serwisy o nowe funkcjonalności i intensywnie zabiegać o uwagę klientów, stawiając jeszcze mocniej na działania marketingowe i PR.
Ważne będzie też umacnianie wiarygodności e-kantorów w oczach klientów, w czym pomóc może otwarta polityka informacyjna w zakresie wyników finansowych operatorów platform oraz wprowadzanie dodatkowych zabezpieczeń transakcji.
|
|
|
Piotr Hajda,
specjalista ds marketingu w Kantor Express sp. z o.o.
(WymieniajTaniej):
W nadchodzącym roku z pewnością pojawią się kolejne kantory internetowe. W większości będą to elektroniczne serwisy istniejących kantorów stacjonarnych. Rynek czeka konsolidacja oraz umocnienie się tych podmiotów, które najlepiej dają się poznać klientowi internetowemu.
|
|
|
Dr Grzegorz Radzikowski,
prezes zarządu INGENSUM sp. z o.o.
(topFX):
Rynek internetowej wymiany walut, mimo krótkiej historii, jest dość konkurencyjny i wydaje się, że przestrzeń dla nowych podmiotów na tym rynku została już bardzo ograniczona. Prawdopodobnie w 2014 r. na rynku elektronicznej wymiany walut pojawi się jeszcze kilka kolejnych podmiotów, głównie mających oparcie w tradycyjnej działalności kantorowej.
Trudno jednak spodziewać się by były to podmioty, które zagroziłyby obecnym liderom rynku.Największa liczba kantorów interentowych pojawiła się w połowie 2012 r., a więc w 2014 r. wiele z nich będzie obchodziło drugie urodziny na rynku i dla wielu z nich będzie to „czas prawdy”, tj. rewizji planów i oczekiwań biznesowych i być może decyzji o konsolidacji z innymi kantorami lub rezygnacji z prowadzenia biznesu kantoru internetowego.
Dobrą kondycję będą utrzymywały te kantory internetowe, które stale rozwijają swoje systemy informatyczne, wprowadzają nowe usługi i produkty, otwierają rachunki w kolejnych bankach, automatyzują swoje systemy obsługi wymiany walut. Na taki rozwój mogą sobie pozwolić tylko nieliczne kantory, które dysponują własnym wysokowykwalifikowanym zapleczem informatycznym. I dlatego w dalszej perspektywie prawdopodobnie tylko one pozostaną na rynku. |
|
|
Rafał Łyczek,
prezes zarządu Inkantor sp. z o.o.
(inkantor):
Inkantor w 2014 stawia na rozwój. Dzięki pozyskanym środkom unijnym w końcówce 2013 m.in., planuje uruchomić możliwość wymiany szerokiego wachlarza walut obcych oraz wersję mobilną serwisu. Sukcesu w nowym roku upatruje także w utrzymaniu najlepszych standardów obsługi klienta, bardzo dobrych cen walut oraz wyjściu na rynki zagraniczne.
Klienci wymieniający waluty przez Internet w 2014, powinni przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie, czy aby na pewno warto korzystać z kantorów oferujących jedynie najniższe ceny walut. |
|
|
Rok 2014 według Kurencja
Również wg porównywarki Kurencja rok 2014 będzie rokiem prawdy dla całego sektora.
W jego trakcie powinny się wyjaśnić ostatnie duże niewiadome:
- które podmioty (marki) utrzymają się na dłużej;
- jak zachowają się banki, które nieco przespały fenomen e-kantorów (albo rozmyślnie wybrały strategię ochrony marży);
- czy zostaną wprowadzone regulacje odnośnie rynku kantorów internetowych;
- czy polskie podmioty będą w stanie dokonać udanej ekspansji zagranicznej.
Będzie to na pewno rok bardzo ciekawy.