Newsletter

Kurs franka – interesuje tylko frankowiczów?

Kiedy w połowie stycznia 2015 r. Szwajcarski Bank Centralny przestał bronić waluty, kurs franka stał się leitmotivem wielu, nie tylko ekonomicznych serwisów. Wszystko przez to, że w ciągu paru minut okazało się, że cena franka decyduje o losie setek tysięcy Polaków.

Kurs franka – więcej niż ciekawostka dla 550 tys. frankowców

W Polsce istnieje 550 tys. kredytów mieszkaniowych w CHF. Żaden inny kraj nie ma tak dużej ekspozycji na ryzyko walutowe z tytułu hipotek. Szczególnie, że najważniejszą walutą bazową dla tych kredytów jest frank szwajcarski, który nie jest specjalnie popularny ani wśród emigrantów zarobkowych ani wśród firm działających międzynarodowo – eksporterów, czy importerów.

To właśnie stabilny kurs franka, a przede wszystkim niskie stopy procentowe były przynętą i pułapką dla ponad miliona Polaków (przeciętny kredyt brała rodzina 2+1/+2).

Po latach spokoju (2006-2008), wręcz nudy, a nawet zysków, bo kurs franka nadal spadał do złotego, przyszły lata chude i to mocno chude. I to szybko przyszły.

Wraz z początkiem kryzysu finansowego USA, który rozpoczął się od upadku Lehman Brothers kurs franka do złotego wystrzelił… Przelicznik franka, który jeszcze w styczniu 2008 r. osiągnął swoje minimum na poziomie 1,97 PLN za CHF, za niecały rok (w styczniu 2009 r.) wynosił już 3,12 PLN za CHF (wzrost o niemal 60%).

Ale coś co zaczęło się trzęsieniem ziemi w 2008 r., jak to zwykle bywa, zaczęło się rozwijać w klasowy horror – kurs franka spadał jeszcze szybciej i w lipcu 2011 r. przekroczył 3,50 CHF/PLN a obecnie utrzymuje się w przedziale 3,90-4,05 CHF/PLN (czyli jest ponad 2 razy wyższy niż w dołku, w 2008 r.).

Nic dziwnego, więc że hasło „kurs franka” to mocny katalizator gorszych nastrojów najbardziej zainteresowanych – zadłużonych w CHF.

W ogniu tematu postanowili się także ogrzać politycy, którzy prowadzili festiwal kampanii wyborczych w całym 2015 r.

Pozostaje tylko liczyć, że z czasem kurs franka znowu wróci w rejony znacznie niższe, najlepiej w okolice znacznie poniżej 3 zł, bo tylko wtedy zadłużeni we franku mogą odczuć ulgę w spłatach rat. Raczej tej ulgi nie przyniosą im populistyczne pomysły polityków – dobre do mamienia podczas kampanii, ale już grosze jeśli przychodzi do realizacji w realnym życiu i za konkretne pieniądze.

 

kurs franka

 

Sprawdź aktualny kurs franka w kantorach internetowych>>>

Wysoki udział CHF w kredytach mieszkaniowych

Na koniec 2014 r., jak wspominaliśmy, w portfelach banków było około 550 tys. kredytów walutowych na mieszkanie zaciągniętych we franku szwajcarskim. I była to liczba ponad pięć razy większa od liczby kredytów hipotecznych w euro.

Liczba i wartość kredytów mieszkaniowych we wszystkich walutach obcych odpowiada mniej więcej liczbie i wartości kredytów hipotecznych zaciągniętych w złotym.

Problem kredytów denominowanych we franku nie dotyczył tylko Polski i Polaków. Tę samą kwestię musieli również rozważyć: Chorwaci, Węgrzy, Ukraińcy. Część krajów w zasadzie pozbyło się problemu tykającej bomby odpalanej przez skokowy wzrost kursu CHF. W Polsce ten problem jest niestety większy – kredyt we franku to aż 130 mld zł (oczywiście przy obecnym kursie franka).

Na dzisiaj nie ma dobrego pomysłu na rozwiązanie problemu kredytów w CHF i wysokiego kursu franka, chociaż sam problem przez to się oczywiście nie zmniejsza. Przeciwnie, to że dzisiaj kłopotu nie jest w stanie udźwignąć ani budżet państwa, ani komercyjne banki oznacza, że w przypadku wyraźnego załamania się kursu złotego do franka (np. w okolice 5-6 zł) będziemy jako kraj w sytuacji tragicznej…

Nawet dzisiaj możemy sprawdzić proste działania arytmetyczne. Każdy wzrost kursu franka o zaledwie 1% oznacza wzrost zadłużenia wyrażonego w złotych aż o 1,3 mld zł, a takie jednoprocentowe czy dziesięcioprocentowe zmiany kursu CHF są częste, nawet w okresie jednego kwartału.

Oczywiście, opisane wyżej zmiany działają tak samo w drugą stronę – kiedy kurs franka do złotego spada, spada też nasze zadłużenie.  Tyle tylko, że obecnie mało mamy powodów i czynników dla spadku kursu CHF/PLN. Na świecie dominują niepokoje, które tradycyjnie wzmacniają kurs franka jako bezpiecznej przystani. Także czynniki krajowe, dużo bardziej populistyczne powodują, że nie poprawia się (nie obniża się) przelicznik franka do złotego.

Sprawdź aktualny kurs franka w kantorach internetowych>>>

Kurs franka, a zadłużenie Polski i Polaków

Frank szwajcarski nie jest (i nigdy nie był) specjalnie istotną walutą z punktu widzenia naszego handlu zagranicznego. Jego udział mieści się w przepastnym, pięcioprocentowym worku „inne” (inne niż euro, dolar i funt).

Od jakiegoś też czasu frank szwajcarski nie jest środkiem, w którym Polacy trzymają swoje oszczędności. Również, liczba polskich emigrantów walutowych zarabiających w CHF nie jest istotna.

Jednocześnie, za sprawą opisanego wyżej zadłużenia we franku osób prywatnych, które zaciągnęły kredyt mieszkaniowe w CHF, frank jest też istotną walutą z puntu widzenia zadłużenia zagranicznego całego kraju.

Według danych NBP na temat zadłużenia zagranicznego Polski, na koniec III kwartału 2015 r. z łącznego zadłużenia zagranicznego Polski wysokości 1,3 bln zł we franku szwajcarskim jest denominowane 6,3%. To mimo wszystko dużo, bo frank jest 4. walutą nasze zadłużenia za granicą (po EUR, PLN, USD), na poziomie niewiele niższym od dolara. I wszystko za sprawą kredytów mieszkaniowych zaciąganych w CHF raptem przez parę lat… (najwięcej kredytów we franku udzielono w latach 2006-2007)

Sprawdź aktualny kurs franka w kantorach internetowych>>>

Co wpływało, wpływa i będzie wpływać na kurs franka

Kurs franka jest stabilny, pewny i jest też dobrym schronieniem w czasach zawirowań na rynkach finansowych (frank szwajcarski jest tzw. safe heaven, safe harbour na czasy niepokoju).

To tyle historii i tradycji, bo ostatnio wydaje się, że kurs franka jest kształtowany też przez kilka nowszych czynników właściwych dla XXI wieku.

Kryzys światowy i kryzys Strefy Euro

Wraz z upadkiem banku Lehman Brothers rozpoczął się:

  1. kryzys kredytów subprime w USA, i zaraz po nim;
  2. kryzys Strefy Euro

Obydwa powyższe problemy światowych finansów oznaczały wzrost awersji do ryzyka, spadek aktywów i walut krajów rozwijających się (emerging markets) oraz wzrost aktywów bezpiecznych (np. złota) i walut uznawanych za bezpieczne przystanie. Taką przystanią od lat był, obok japońskiego jena, frank szwajcarski.

Wywołana kryzysami presja na wzrost kursu franka wyniosła go do poziomu poniżej 1,1 franka za euro (z poziomu 1,68 EUR/CHF w 2008 r.).

 

Kurs euro-chf

Wojny walutowe

Opisany wyżej wzrost kursy franka do euro (i jeszcze większy do złotego) był jednym z objawów wojen walutowych, jakie opanowały świat przez ostatnie lata.

Poszczególne kraje i ich banki centralne dążyły bowiem do stałej poprawy konkurencyjności ich pogrążonych w kryzysie gospodarek. Wówczas (na początku wojen walutowych), świętym Graalem, przynajmniej z poziomu poszczególnych krajów, miały być niskie, coraz niższe stopy procentowe. Dzisiaj, po ośmiu latach walk na stopy procentowe, wydaje się, że podjęte działania dały, ale ograniczone efekty, a świat nie wie jak sobie poradzić z często ujemnymi stopami procentowymi.

Rosnący kurs franka przez jakiś czas nie był aż tak dużym problemem dla Szwajcarów. Teoretycznie, obrona rosnącego kursu własnej waluty nie nie jest taka trudna, bo można tej waluty dodrukować ile tylko chce kapitał spekulacyjny. Ale kiedy sumy dodruku poszły w setki miliardów CHF bez widocznego końca tego szaleństwa, a nastawiona na eksport szwajcarska gospodarka zaczęła cierpieć przez coraz mniejszą konkurencyjność, SNB skapitulował i ogłosił 15.01.2015 r., że przynajmniej oficjalnie przestaje bronić przelicznika 1,2 franka za euro.

Zawirowania na świecie

Od stycznia 2015 r. minęło trochę czasu, ale problemy światowych gospodarek nie stały się wcale mniejsze. Wzrost gospodarczy w USA, UK, i Strefie Euro nadal pozostaje rachityczny, a dodatkowo w kłopoty zaczyna wpadać druga największa gospodarka – chińska. Analitycy są podzieleni, czy będziemy mieli już teraz „twarde lądowanie” w Chinach, ale większość uważa, że następny kryzys światowy będzie made in China. Pytanie nie „czy”, ale „ile” będziemy musieli na niego czekać.

To wszystko powoduje, że kurs franka nadal nie ma powodów do szybkiego i znacznego spadku. Zatem nadal posiadacze euro, dolarów, funtów, a przede wszystkim złotych będą zmuszeni płacić słono za franki…

Chociaż można zauważyć też pewne jaskółki zmiany sytuacji. Otóż wydaje się, że od jakiegoś czasu frank jednak nieco traci swoje miano bezpiecznej przystani, przynajmniej tej najbezpieczniejszej, którą staje się coraz bardziej japoński jen. Jak popatrzymy na poniższy wykres kursu fanka i i jena zauważymy, że cena franka relatywnie traci do jena od przeszło roku.

Być może za jakiś czas frank przestanie być bezpiecznym schronieniem, co powinno być korzystne zarówno dla szwajcarskiej gospodarki, miłośników klasycznych zegarków i w końcu Polaków spłacających kredyty w CHF.

 

kurs franka jpy

Grexit, Brexit

Ewentualne wyjścia (wyrzucenia) Grecji i Wielkiej Brytanii ze Strefy Euro byłyby czynnikami osłabiającymi euro i relatywnie umacniającymi kurs franka.

Kurs CHF rósł do euro w połowie 2015 r. kiedy problemy Grecji osiągały swoje lokalne maksimum.

Również w przypadku niekorzystnego dla euroentuzjastów wyniku referendum w Wielkiej Brytanii należy się spodziewać wysokiego kursu franka, który tak czy inaczej będzie się utrzymywał do momentu ostatecznego rozstrzygnięcia kwestii Brexitu.

Następnymi (i nie ostatnimi) czynnikami wspierającymi kurs franka są i będą na pewno przez jakiś czas:

  • kryzys imigrancki, który zagraża stabilności UE i Strefy Euro
  • wojna w Syrii i całym Bliskim Wschodzie
  • niskie ceny ropy i ich presja na niepokoje w krajach wydobywających ropę
  • wojna na Ukrainie i niesnaski na linii Rosja – Turcja

Sprawdź aktualny kurs franka w kantorach internetowych>>>

Archiwalne kursy franka

Porównywarka Kurencja.com okresowo bada kursy głównych walut (EUR. USD, GBP i właśnie CHF) w:

  • kantorach online
  • kantorach tradycyjnych (stacjonarnych)
  • bankach

Wyniki tych zestawień są jednoznaczne, np. ostatnio wykazaliśmy, że kurs franka w kantorach internetowych jest (mierzony wielkością spreadu) trzy razy lepszy niż w kantorach tradycyjnych i aż ośmiokrotnie lepszy niż w bankach…

 

kurs franka

 

Sprawdź aktualny kurs franka w kantorach internetowych>>>

Aktualne kursy franka

Nasza porównywarka bada i prezentuje aktualne kursy franka w kantorach online. Warto zauważyć, że w zestawieniu prezentowane są zarówno:

  • kursy kupna franka (kurs po którym kantor kupuje, a klient sprzedaje franki)
  • kursy sprzedaży franka (kurs, po którym kantor sprzedaje, a klient kupuje franki)
  • spready, czyli różnice procentowe pomiędzy kursami kupna i sprzedaży franka, odpowiadające marży kantoru na wymianie walut

 

kurs franka tabela kurencja

 

Sprawdź aktualny kurs franka w kantorach internetowych>>>

Zobacz inne odcinki z tego cyklu:

  1. Kurs euro – zobacz co oznacza dla Ciebie
  2. Kurs dolara – wojny, ropa, złoto, co wpływa?

  3. Kurs funta – śledzą głównie emigranci w UK

follow us in feedly