Newsletter

Waluty w życiu kibica

Bycie kibicem to wielka rzecz! Wielka duma, czasem łzy. To też sporo obowiązków i wydatków. Bardzo często w obcych pieniądzach. Dzisiaj o tym co znaczą waluty w życiu kibica.

Partner cyklu:

kantoronline-logo

Przywiązanie zobowiązuje

Prawdziwy kibic jest ze swoją drużyną, czy swoim idolem na dobre i na złe.

Trzyma za nich kciuki, bez względu jak im idzie. Przeżywa chwile chwały, upokorzenia, a czasem zwątpienia. Ale znowu zaczyna wierzyć. I generalnie jest szczęśliwy, bo jest żywym dowodem na to, że w życiu najważniejsze są emocje.

Ale powołanie kibica to także trudy i koszty:

  • podróży,
  • noclegów,
  • biletów na środki transportu i;
  • same wydarzenia sportowe, oraz;
  • jedzenia i picia, bo nawet najwierniejsi kibice samym dopingowaniem żyć nie są w stanie.

Część obowiązków i kosztów kibiców ma charakter lokalny. Dotyczy to w szczególności rozgrywek na niższym, miejscowym poziomie oraz pewnych dyscyplin. Na przykład fani piłkarscy częściej oglądają mecze ligowe w tym samym kraju (nawet mecze wyjazdowe), podczas gdy kibice tenisa, golfa, formuły 1, czy boksu zawodowego bardzo często podążają za swoimi idolami po całym świecie.

Oczywiście, mowa o tej elicie kibiców, którzy z lekceważeniem podchodzą do szacownych fanów w kapciach śledzących sport jedynie przed telewizorem;).

Ale dzisiaj praktycznie każdy sportowiec, i każdy kibic wcześniej czy później zetknie się z jakimś wyjazdem zagranicznym, i koniecznością płacenia w obcej walucie. Sport na początku XXI wieku jest gigantycznym, globalnym przemysłem a jednocześnie rozwój transportu umożliwia nam znacznie łatwiejsze przemieszczanie się po świecie.

Kibic nie zarabia (zasadniczo) w walutach ale w nich wydaje

Polscy kibice oczywiście najczęściej zarabiają w złotówkach, a chcąc pojechać za idolami na zagraniczne zawody muszą najczęściej płacić  w euro, funtach, dolarach, czy koronach (czy innych rublach).

Wymaga to zorganizowania całej operacji, poniesienia kosztu przewalutowania, zarządzania bilonem oraz „wyzerowania pozycji” po powrocie do kraju.

Może się zdarzyć, że kibice zarabiają jednak w walutach (i nie są to programiści na kontrakcie zagranicznym ze start-upem z Doliny Krzemowej). Mowa o całkiem popularnych wśród kibiców zakładach bukmacherskich, albo bliższych nam transakcjach na rynku forex, czy też zwykłej spekulacji w kantorach online. Wówczas, dobrze obstawiający, bądź inwestujący gracze mogą zgromadzić nawet całkiem spore zasoby na swoją misję kibicowską.

Waluty w życiu kibica – proza kolorowego życia

Różne strefy różne waluty

Kibicowanie wiąże się często z podróżowaniem po całym świecie, różnych strefach czasowych. Wiąże się też z płatnością w różnych walutach, mniej lub bardziej dla nas egzotycznych.

Kibic musi płacić za samolot (autobus, pociąg), hotel, bilet na imprezę, piwo w knajpie, czy w strefie kibica.

Rozsądne płatności = duże oszczędności

Waluty w życiu kibica to często zwykła konieczność – coś czego nie chcemy robić, ale musimy.

Bywa też, że w euforii emocji nie liczymy się z wydawanym groszem, a co gorsza ze sposobem jak to robimy. Pal licho już, że poniosło nas i kupiliśmy lot w klasie biznes, a nie ekonomicznej, ale po co płacić bezsensowne przewalutowania na zwykłej karcie kredytowej?

Czym i jak płacić za zagraniczne wojaże kibicowskie aby było to optymalne. Czym płacić za granicą pisaliśmy już nieraz, teraz zatem krótkie podsumowanie:

  1. za granicą najlepiej płacić kartą walutową – jeśli nie jest to kraj w którym możemy płacić walutą w jakiej wystawiona jest karta (z inną walutą niż EUR/GBP/USD) to płacimy zawsze kartą walutową w USD – wówczas zapłacimy jedynie mały spread przewalutowania z lokalnej waluty (np. chorwackiej kuny na dolary)
  2. staramy się nie płacić kartami kredytowymi ani debetowymi polskich banków – im bardziej egzotyczna waluta obowiązuje w danym kraju, tym bardziej się staramy
  3. warto wziąć trochę gotówki, która może nam uratować skórę w codziennych relacjach za granicą
  4. bardziej zainteresowani nowinkami mogą też śledzić temat bitcoina, który umożliwia już płacenie w coraz większej liczbie miejsc na świecie

Warto mieć oczy dookoła głowy i ubezpieczyć się

Na koniec parę przestróg. Nie po to, żeby zniszczyć czar kibicowania, ale żeby on pozostał także po powrocie.

Nawet w największym szale wspierania swoich idoli warto zwracać uwagę na swoje bezpieczeństwo oraz bezpieczeństwo swojego majątku. Warto też ubezpieczyć się przed wyjazdem na sportową imprezę, tak jak przed każdym wyjazdem turystycznym.

 

follow us in feedly